Poprzedni temat «» Następny temat
Ośrodek Zdrowia w Wieliczce
Autor Wiadomość
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 29-12-2010, 22:19   

ArturSosin napisał/a:
Jak mialem 14 lat to tez mialem takie pojecie


Nie. Wtedy to ja myślełem, że zawsze będę zdrowy. :/

rekin napisał/a:
Nie wymaga to wielkich nakładów pieniężnych


Ale wymaga woli.
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
master7 
Hysinbold



Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 3885
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 30-12-2010, 08:45   

Coś w tym jest.

Przykład z jednej z rejestracji w naszym ośrodku:

Panie zapisują na wizyty do lekarza na konkretny dzień i godzinę. Można to zrobić telefonicznie.
Co z tego, kiedy po przyjściu na miejsce okazuje się, że są inni i jest jakaś rzekoma kolejka. Są tacy, którzy nie umawiają się i po prostu przychodzą i jeszcze mają pretensje, że ktoś był na godzinę, dopiero co przyszedł, a już chce wchodzić poza "kolejką".
Z jednej strony sami sobie jesteśmy winni bo przez lata ludzie się tak nauczyli, a z drugiej strony panie w rejestracji i lekarze nie egzekwują właściwej kolejności. To jest właśnie kwestia dobrej woli i odpowiedniej organizacji pracy.

Nie tak dawno byłem w jednym z większych Krakowskich NZOZ na badaniach okresowych. Wszystko skomputeryzowane, dostajesz wydruk, gdzie, do jakiego lekarza, która godzina, jaki pokój, które piętro itd. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że to działa. Nie ma nawet wielkich opóźnień.
Najbardziej rozbawiła mnie sytuacja u okulisty, gdzie kłębiła się na korytarzu grupka kilkunastu osób, oczywiście zostałem "ustawiony" na końcu kolejki ;)
Wyszła pani doktor: "Kto z Państwa na godzinę? Pan? To proszę bardzo. Reszta bez godzin czeka...". Da się.
_________________
www.wieliczka24.info
www.master7.rowerpower.org
Hosting Dedykowany | Wirtualizacja | Profesjonalny Hosting | Serwery Gier
 
  master771
     
izakot 
Sztolnia


Osiedle: Zadory
Pomogła: 1 raz
Wiek: 46
Dołączyła: 15 Gru 2010
Posty: 154
Wysłany: 30-12-2010, 09:56   

Master wszędzie się da tylko problem jest troszkę inny trzeba chcieć, musi być presja mieszkańców a widząc sytuację ludzie boją się zareagować dając tym samym ciche przyzwolenie na to co się dzieje.
_________________
Izabela
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 49
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 30-12-2010, 10:32   

Cytat:
Są tacy, którzy nie umawiają się i po prostu przychodzą i jeszcze mają pretensje, że ktoś był na godzinę, dopiero co przyszedł, a już chce wchodzić poza "kolejką".

Tylko kwestia egzekwowania przez lekarza.
2 dni temu byłem u mojego rodzinnego. Spóźniłem się 15 min, więc musiałem grzecznie czekać, aż zostaną obsłużeni Ci, co się nie spóźnili,a byli po mnie. Nie wymaga to nawet pół komputera.
 
     
Noranda 
Żupnik


Wiek: 83
Dołączył: 16 Paź 2010
Posty: 71
Wysłany: 30-12-2010, 11:11   

izakot napisał/a:
Master wszędzie się da tylko problem jest troszkę inny trzeba chcieć, musi być presja mieszkańców a widząc sytuację ludzie boją się zareagować dając tym samym ciche przyzwolenie na to co się dzieje.

Przyłączam się do tego stwierdzenia: Trzeba konsekwentnie mieć odwagę domagania sie swoich praw nie tylko w zakresie że się dostanie do lekarza w rozsądnym terminie i w cywilizowany sposób organizacji tego przyjęcia, ale także co do jakości leczenia. Inaczej mówiąc; musimy mieć odwagę aby nie trzeba bylo mieć "końskiego zdrowia i nerwów" aby się leczyć.
To forum i ten temat niewątpliwie może nam w tym pomagać. Kierownictwo przychodni na pewno wcześniej lub później będzie nas czytało i w końcu ktoś w samorządzie zainspiruje ich do doskonalenia organizacji funkcjonowania przychodni głównie pod kątem potrzeb i oczekiwań pacjenta. Za tydzień lub dwa idąc do tej przychodni /jeśli musimy bo nie ma innej/ spodziewam sie stopniowych zmian w poprawie organizacji jej funkcjonowania. Ja w zasadzie chodzę tam tylko do badań analitycznych i na tą komórkę nie narzekam, ale wcześniej zanim nie przeszedłem do "prywatnych" to miałem na co....

Co do jakości lekarzy i ich zaangażowania w opiekę nad nami: Nie ma się co oszukiwać; służba zdrowia a w niej lekarze w Polsce mają tak niskie zarobki, że nadal kto może i ma ku temu warunki /język, sytuacja rodzinna itp/ to wieje za granicę aby za swą wiedzę i talent żyć godnie.
Dlatego nie ma co protestować, gdy w ustawach systemowe rozwiązania będą lekarzom gwarantowały realny wzrost dochodów choćby za dwa zlote od pacjenta za każdą poradę.
Ja jestem psychicznie do tego przygotowany. Myślę że większość z nas także, bo "zdrowie jest najważniejsze".
 
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 30-12-2010, 11:27   

To wszystko prawda. Prawda jest tez, ze zawsze baty zbiera ten na koncu lancucha. Gdyby rzad juz dawno uwolnil ubezpieczenia zdrowotne NFZ stracilby swoj monopol. Wtedy nie byloby cyrkow z kontraktami dla swoich co spowodowaloby konkurencyjnosc na rynku uslug medycznych. Ku korzysci pacjentow, a przeciez o to w tym wszystkim powinno chodzic. Kolejna sprawa jest koszyk swiadczen, ktory z niewiadomych powodow nie moze powstac. Ubezpieczamy sie i w sumie nie wiemy kto komu kiedy. Np. operacja biodra za 2 lata! Czy to jest zgodne z moim ubezpieczeniem czy nie? Doplata do leku; ale ile, do jakich, jasno i wyraznie a nie zaleznie jaka noga wstanie minister przed podpisaniem list refundacyjnych.
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 03-01-2011, 19:44   

Marudzicie. Bylo dobrze, jest jeszcze lepiej:

Cytat:
Informacja dla pacjentów

Samodzielny Publiczny Zespół Lecznictwa Otwartego w Wieliczce złożył oferty na udzielanie świadczeń medycznych we wszystkich poradniach i podpisał na zakończenie negocjacji zbieżne protokoły końcowe z Małopolskim Oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia na udzielanie świadczeń.
Pomimo, że oferty nie zostały odrzucone NFZ nie wybrał tych ofert i nie podpisał umów z SPZLO w Wieliczce na świadczenia w następujących poradniach:
    •Poradnia Ginekologiczno-Położnicza,
    •Poradnia Laryngologiczna,
    •Poradnia Chorób Płuc i Gruźlicy,
    •Poradnia Metaboliczna.
W związku z powyższym z dniem 1.01.2011 roku zostaje wstrzymana rejestracja pacjentów oraz udzielanie świadczeń w wyżej wymienionych poradniach.
Jednocześnie informujemy, że SPZLO złożyło odwołania od decyzji Funduszu. O rezultatach odwołań pacjenci zostaną niezwłocznie poinformowani.

Dział Skarg i Wniosków Narodowego Funduszu Zdrowia, ul. Batorego 24, Kraków, tel. 12 29 88 303
źródło: http://www.wieliczka.eu/p..._pacjentow.html
 
     
ewa1980 
Szyb
Ewa


Wiek: 43
Dołączyła: 03 Sty 2011
Posty: 163
Skąd: Trąbki-Wieliczka
Wysłany: 04-01-2011, 07:45   

Podobno w innych ośrodkach zdrowia jest jeszcze gorzej niż w Wieliczce ale ciężko mi takie odnaleźć :diabel: Tak poważnie nigdzie się nie przelewa to widać szkoda że mamy tak mało wykwalifikowanych lekarzy szczególnie jeśli chodzi o pediatrów Wieliczka leży. Bądźmy dobrej myśli że 2012 rok będzie lepszy
_________________
Ewa
 
     
markoantonio 
Kierat konny
markoantonio


Pomógł: 3 razy
Wiek: 47
Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 328
Wysłany: 05-01-2011, 15:31   

master7 napisał/a:
Coś w tym jest.

Przykład z jednej z rejestracji w naszym ośrodku:

Panie zapisują na wizyty do lekarza na konkretny dzień i godzinę. Można to zrobić telefonicznie.
Co z tego, kiedy po przyjściu na miejsce okazuje się, że są inni i jest jakaś rzekoma kolejka. Są tacy, którzy nie umawiają się i po prostu przychodzą i jeszcze mają pretensje, że ktoś był na godzinę, dopiero co przyszedł, a już chce wchodzić poza "kolejką".
Z jednej strony sami sobie jesteśmy winni bo przez lata ludzie się tak nauczyli, a z drugiej strony panie w rejestracji i lekarze nie egzekwują właściwej kolejności. To jest właśnie kwestia dobrej woli i odpowiedniej organizacji pracy.

Nie tak dawno byłem w jednym z większych Krakowskich NZOZ na badaniach okresowych. Wszystko skomputeryzowane, dostajesz wydruk, gdzie, do jakiego lekarza, która godzina, jaki pokój, które piętro itd. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że to działa. Nie ma nawet wielkich opóźnień.
Najbardziej rozbawiła mnie sytuacja u okulisty, gdzie kłębiła się na korytarzu grupka kilkunastu osób, oczywiście zostałem "ustawiony" na końcu kolejki ;)
Wyszła pani doktor: "Kto z Państwa na godzinę? Pan? To proszę bardzo. Reszta bez godzin czeka...". Da się.

System jest chory , co wszyscy zauważyli.
Jak to jest , ze na popołudniowe godziny rejestracja jest od pierwszej , a o dziewiątej rano
było już 15 osób??? - czyli max. ile może się zarejestrować. Więc nie ma co liczyć na rejestrację telefoniczną. Ma być możliwość rejestrowania przez internet. Tylko po co?
Jak okaże się , że 15 numerków już zajetę.
Korzystam z poradni specjalistycznych w Krakowie . Tam nie ma jakiś cyrków z numerkami , że 15 ,żeby stać 5 godzin albo dłużej aby się dostać. Można zarejestrować się tel. dzień wcześniej i po sprawie, ewentualnie stanąć w kolejce ale nie 5 godzinnej.
W dzisiejszych czasach gdy wiekszość ma telefon, stacjonarny lub komórkowy większość rejestracji winna być dokonywana telefonicznie , a nie robienie wystepów z ludźmi marznącymi na zewnatrz - chyba , że to swoista Krioterapia - Postoisz 2 godzinki na mrozie i może nie bedziesz musiał korzystać z lekarza i NFZ zaoszczędzi kasę .
Szkoda tylko , że przez upór jednej osoby, która nie chcę się przyznać do błędu , byle tylko postawić na swoim ( przecież jest nietykalna) i brak działań poprawiających sytuację muszą cierpieć zwykli śmiertelnicy.
Inna sprawa to polityka NFZ , który sam zapętla sie w swoich wypowiedziach - przedwczorajszy występ rzecznik małopolskiego NfZ w Kronice mówi sam siebie : pelna kompromitacja. Pani rzecznik powiedziała: ble ,ble .....To chyba nie wymaga komentarza.

Może się mylę , ale to wszystko prowadzi do prywatyzacji : tylko nie każdego będzie stać na wyłożenie stówy czy 150 za wizytę. Pozostaje tylko: Polaku lecz się sam , a najlepiej nie choruj - czego sobie i wszystkim życzę.Dużo zdrowia na Nowy Rok !
_________________
markoantonio
 
     
Noranda 
Żupnik


Wiek: 83
Dołączył: 16 Paź 2010
Posty: 71
Wysłany: 05-01-2011, 16:19   

.[/quote]
1. System jest chory , co wszyscy zauważyli./....ciach/+ przeniesione: Inna sprawa to polityka NFZ , który sam zapętla sie w swoich wypowiedziach - przedwczorajszy występ rzecznik małopolskiego NfZ w Kronice mówi sam siebie : pelna kompromitacja. Pani rzecznik powiedziała: ble ,ble .....To chyba nie wymaga komentarza.

2. Szkoda tylko , że przez upór jednej osoby, która nie chcę się przyznać do błędu , byle tylko postawić na swoim ( przecież jest nietykalna) i brak działań poprawiających sytuację muszą cierpieć zwykli śmiertelnicy.

3. Może się mylę , ale to wszystko prowadzi do prywatyzacji : tylko nie każdego będzie stać na wyłożenie stówy czy 150 za wizytę. Pozostaje tylko: Polaku lecz się sam , a najlepiej nie choruj - czego sobie i wszystkim życzę.Dużo zdrowia na Nowy Rok ![quote/]
---------------------
Synteza ogólna to ocena stanu systematycznego, trwającego od lat upadku publicznej służby zdrowia. Krytyka oceny NFZ jako składnika tego systemu też jest oczywista. Tego mamy prawo oczekiwać i żądać od naszych "wybrańców sejmowych" bo oni są od ustaw w tej kwestii.
Natomiast to co zapunktowałem jako 2-ka to nasze podwórko na którym nie tylko nam wolno, ale i powinniśmy - choćby na tym forum- domagać się odpowiedzi naszych lokalnych władz samorządowych jak na to reagują. Tych nie wybraliśmy do samorządu powiatowego i miejskiego dla ich wojenek międzypartyjnych. Wystarczy że ten cyrk trwa w sejmie. Naszych miejskich i powiatowych wybraliśmy między innymi po to, aby te XXX zaścianka mentalnego likwidowali. Jeśli tego nie czynią i nie czują się zobowiązani aby nam tu na forum na nasze uwagi odpowiedzieć, to znaczy że znowu wybraliśmy ich dla nich samych a nie po to, aby nam służyli powierzoną im władzą.
Niektórzy z naszych Forumowiczów straszą nas, że może być gorzej. Może, ale nie musi- jeśli zaczniemy na serio wymagać od lokalnych "wybrańców".
W sprawie "apokalipsy" prognozy że wszystko dąży do prywatyzacji ochrony zdrowia, przypominam że niewiele lat wstecz straszono rolników Unią. Życie pokazało, że to oni przestraszeni krzyczeli "nie" dotąd, dokąd nie zaczęli dostawać dopłat unijnych do hektara.
Bo w przecież w dzisiejszej "darmowej" służbie zdrowia do koniecznej wymiany stawu biodrowego a nawet do banalnego zabiegu przy prostacie pokornie dajemy łapówki od 5 do 15 tysięcy złotych.
Ja tam godził bym się z osobistą dopłatą kilku / powtarzam;- kilku/ złotych do każdej wizyty i porady oraz nawet do 20 zł do każdej porady specjalistycznej do której dzisiaj dopłacam min 150zł /kardiolog - choć nie w naszej przychodni z której usług nie chcę korzystać/.
 
 
     
markoantonio 
Kierat konny
markoantonio


Pomógł: 3 razy
Wiek: 47
Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 328
Wysłany: 05-01-2011, 17:29   

Noranda napisał/a:
.

1. System jest chory , co wszyscy zauważyli./....ciach/+ przeniesione: Inna sprawa to polityka NFZ , który sam zapętla sie w swoich wypowiedziach - przedwczorajszy występ rzecznik małopolskiego NfZ w Kronice mówi sam siebie : pelna kompromitacja. Pani rzecznik powiedziała: ble ,ble .....To chyba nie wymaga komentarza.

2. Szkoda tylko , że przez upór jednej osoby, która nie chcę się przyznać do błędu , byle tylko postawić na swoim ( przecież jest nietykalna) i brak działań poprawiających sytuację muszą cierpieć zwykli śmiertelnicy.

3. Może się mylę , ale to wszystko prowadzi do prywatyzacji : tylko nie każdego będzie stać na wyłożenie stówy czy 150 za wizytę. Pozostaje tylko: Polaku lecz się sam , a najlepiej nie choruj - czego sobie i wszystkim życzę.Dużo zdrowia na Nowy Rok ![quote/]
---------------------
Synteza ogólna to ocena stanu systematycznego, trwającego od lat upadku publicznej służby zdrowia. Krytyka oceny NFZ jako składnika tego systemu też jest oczywista. Tego mamy prawo oczekiwać i żądać od naszych "wybrańców sejmowych" bo oni są od ustaw w tej kwestii.
Natomiast to co zapunktowałem jako 2-ka to nasze podwórko na którym nie tylko nam wolno, ale i powinniśmy - choćby na tym forum- domagać się odpowiedzi naszych lokalnych władz samorządowych jak na to reagują. Tych nie wybraliśmy do samorządu powiatowego i miejskiego dla ich wojenek międzypartyjnych. Wystarczy że ten cyrk trwa w sejmie. Naszych miejskich i powiatowych wybraliśmy między innymi po to, aby te XXX zaścianka mentalnego likwidowali. Jeśli tego nie czynią i nie czują się zobowiązani aby nam tu na forum na nasze uwagi odpowiedzieć, to znaczy że znowu wybraliśmy ich dla nich samych a nie po to, aby nam służyli powierzoną im władzą.
Niektórzy z naszych Forumowiczów straszą nas, że może być gorzej. Może, ale nie musi- jeśli zaczniemy na serio wymagać od lokalnych "wybrańców".
W sprawie "apokalipsy" prognozy że wszystko dąży do prywatyzacji ochrony zdrowia, przypominam że niewiele lat wstecz straszono rolników Unią. Życie pokazało, że to oni przestraszeni krzyczeli "nie" dotąd, dokąd nie zaczęli dostawać dopłat unijnych do hektara.
Bo w przecież w dzisiejszej "darmowej" służbie zdrowia do koniecznej wymiany stawu biodrowego a nawet do banalnego zabiegu przy prostacie pokornie dajemy łapówki od 5 do 15 tysięcy złotych.
Ja tam godził bym się z osobistą dopłatą kilku / powtarzam;- kilku/ złotych do każdej wizyty i porady oraz nawet do 20 zł do każdej porady specjalistycznej do której dzisiaj dopłacam min 150zł /kardiolog - choć nie w naszej przychodni z której usług nie chcę korzystać/.[/quote]
Fakt bezpłatna to jest tylko z nazwy. Nie chcąc czekać trzeba zapłacić i to nie mało.
Kwestia jest taka czy płacąc powiedzmy 20 zł nadal będzie czekać miesiącami do specjalisty , usg itp?
Łapówki to zmora ludzie sami nauczyli łapówkastwa, sami są sobie winni. Pół biedy , jeżeli ktoś powiedzmy da taki wyraz wdzieczności po udanym zabiegu , leczeniu itp, ale uzależnianie przeprowadzenia leczenia od łapówy jest wysoce nieetyczne .Lekarze są potrzebni , winni dobrze zarabiać nie ganiać po 5 szpitalach na 5 etatów, ale nie powinni brać łapówek.
Przeciętny iksiński musi przeżyć z wypłaty i nikt mu nie da dodatkowych pieniędzy.
_________________
markoantonio
 
     
jacekwieli
Kopacz


Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 4
Wysłany: 05-01-2011, 17:32   

A wystarczyło by aby lekarze podpisali pismo o zakazie konkurencji i mogli pracowac tylko w jednym szpitalu lub przychodni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
_________________
jacek
 
     
pan_jacek 
Bałwan solny


Osiedle: W.Pola/Krzyszkowice
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 06 Sie 2010
Posty: 292
Wysłany: 10-01-2011, 09:43   

master7 napisał/a:

Są tacy, którzy nie umawiają się i po prostu przychodzą i jeszcze mają pretensje, że ktoś był na godzinę, dopiero co przyszedł, a już chce wchodzić poza "kolejką".


Jestem dziś zmuszona postąpić właśnie w taki sposób.
Zadzwoniłam dziś około 14 razy do przychodni i zastanawiam się na czym polega ten fenomen ze nigdy nikt tam nie odbiera telefonu....
Może na tym, że kiedy już przyjdę do przychodnii i muszę się wepchnąć na ch.ama to obserwuję sobie panie w rejestracji pijące kawusie, zajmujące się plotkami a telefon dzwoni... i dzwoni... a za nim kolejna osoba (pewnie chora i zmęczona) która z mozołem wybiera numer przychodni od 15 minut z częstotliwością 2 połączeń na minutę.
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 10-01-2011, 09:47   

Jesli to bedzie jakims pocieszeniem, to moja mama od rana dzwonila do Wielimedu z podobnym skutkiem. Wreszcie poszla zamowic wizyte domowa do ojca. Mozna na czwartek! Jesli to za pozno to poradzono pogotowie.
 
     
markoantonio 
Kierat konny
markoantonio


Pomógł: 3 razy
Wiek: 47
Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 328
Wysłany: 10-01-2011, 11:30   

pan_jacek napisał/a:
master7 napisał/a:

Są tacy, którzy nie umawiają się i po prostu przychodzą i jeszcze mają pretensje, że ktoś był na godzinę, dopiero co przyszedł, a już chce wchodzić poza "kolejką".


Jestem dziś zmuszona postąpić właśnie w taki sposób.
Zadzwoniłam dziś około 14 razy do przychodni i zastanawiam się na czym polega ten fenomen ze nigdy nikt tam nie odbiera telefonu....
Może na tym, że kiedy już przyjdę do przychodnii i muszę się wepchnąć na ch.ama to obserwuję sobie panie w rejestracji pijące kawusie, zajmujące się plotkami a telefon dzwoni... i dzwoni... a za nim kolejna osoba (pewnie chora i zmęczona) która z mozołem wybiera numer przychodni od 15 minut z częstotliwością 2 połączeń na minutę.


Ja się kiedyś dodzwoniłem o 7.13, ale czekałem 6 minut na tel., by uzyskać dane czy jest jeszcze jakiś szczęśliwy numerek , ale tel się rozłączył. Po ponownym połączeniu 7.21uzyskałem info., że numerków brak........ Mogłem wybrać jedynie innego lekarza , nie chciałem bo dopadło mnie choróbsko i tam chciałem kontynuować leczenie gdzie zacząłem.
Interesuje mnie jeszcze jedna sprawa , może dla niektórych banalna ale nie dla mnie.
Dlaczego w toaletach w przychodni brak jest mydła, papieru do wycierania rąk????
Taki brak nie występuje wieczorem , ale nawet o po 7 rano nie uświadczy się tego dobra luksusowego, w miejscu gdzie powinno świecić przykładem co do zwalczania zagrożeń związanych z brakiem higieny.
Jeśli brakuje pieniędzy to może trzeba sprzedać jeden telewizor i tak tam nie ma z niego wiele pożytku , a środków czystości byłoby całkiem sporo.
Ktoś w końcu powinien tam zrobić solidny porządek.
_________________
markoantonio
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 17