Poprzedni temat «» Następny temat
Serbia, Macedonia, Albania, czyli tropem tureckich toalet
Autor Wiadomość
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 29-08-2012, 20:12   

Tsubasa napisał/a:
jadę na północ.. może tam jest cywilizacja
Byle nie polnoc Polski bo tam jest podobnie, tylko drozej.
pablo napisał/a:
To może teraz
Zawartosc Twoja? :D
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 29-08-2012, 20:29   

DZIEŃ 3 – Golubac, czyli kolejny polski trop; człowiek mezolityczny z Lepenskiego Viru; mamut na przystani w Donji Milanovac i wędzarnie z okolic Miroc.

Zmywamy się szybko z kempingu. Jeszcze tylko dzieci kupują sobie pamiątkę z Serbii i pędzimy na zamek w miejscowości Golubac.

O Golubac toczono częste walki, gdyż to tutaj biegła granica miedzy Węgrami, a Imperium Ottomańskim i tu zaczyna się przełom Dunaju, więc forteca służyła też do kontroli ruchu statków na rzece.



Ten malowniczo położony na szosie zamek, ma również polski akcent. Po co się rozpisywać, wszystko tłumaczy znajdująca się tutaj tablica:



Wikipedia: Zawisza Czarny uczestniczył w wyprawie Zygmunta Luksemburskiego na Turków w roku 1428 i osłaniał odwrót tego władcy z pola walki pod Golubacem (Gołąbcem); król Zygmunt posłał łódź dla Zawiszy i nakazał mu w nią wsiąść. Rycerz postanowił pozostać ze swoimi towarzyszami na polu bitewnym. Odsyłając łódź ruszył z dwoma pieszymi przeciw wojsku tureckiemu. Został otoczony przez wroga i wzięty do tureckiej niewoli. Jak mówi legenda przyczyną śmierci Zawiszy był konflikt między dwoma janczarami o to, czyim jeńcem był Zawisza. Podczas kłótni jeden z przeciwników wyciągnął szablę (jatagan) i obciął Zawiszy głowę.



A zatem nie samym zwycięskim Wiedniem Polak żyje. Turcy zabili nam króla i najlepszego rycerza (to trochę tak jakby dziś zginął premier/prezydent i ... detektyw Rutkowski :boss: ). Te fakty łatwo by spasowały do naszego mitu narodowego jacy to my Chrystus narodów, ale apologeci takiej wizji historii Polski jakoś słabo eksploatują te dwa fakty, koncentrując się raczej na rozbiorach, powstaniach i epoce budowy socjalizmu.





Nazwa zamku ma pochodzić od gołębi i faktycznie znajdujemy jednego:



Inne teorie mówią, że wieże przypominają gołębie siedzące na skałach lub, że królowa uwięziona tu na zamku z nudów rzucała jedzenie gołębiom (Nie wiedziała, że nie wolno dokarmiać?!).



Budowniczowie zamku przewidzieli tiry (droga przez zamkowe wrota powstała dopiero po pierwszej wojnie światowej):







Liczba turystów w twierdzy: kilka osób. Cena wejścia: 0 zł.

_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
Ostatnio zmieniony przez solniak 29-08-2012, 20:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 29-08-2012, 20:30   

Humor zaczyna nam psuć stukanie w aucie. Zaczęło się wczoraj wieczorem, a dziś nie ustępuje. Zapada decyzja: szukamy mechanika. Zaczynamy rozpytywać ludzi. Jest mechanik na końcu miasteczka.

Podjeżdżamy pod jego dom, gdzie odczytujemy kartkę na drzwiach, że od 12:00 do 15:00 ma sjestę, a dziś jeszcze jest sobota, więc może się w ogóle nie pojawić. Mamy 13:00 godzinę – nie chce się nam czekać. Postanawiamy się wrócić do Veliko Gradiste, które jest większym miastem.

Po drodze, we wsi Branicevo zauważamy autoserwis. Drzwi garażu są otwarte i nawet jakieś auto jest na warsztacie, ale nikogo nie ma. Sąsiadka mówi, że mechanik sobie gdzieś poszedł. Też sjesta zapewne.

Zauważamy w pobliżu strumyk i postanawiamy nad nim zaczekać. Zjeżdżamy 200 metrów wzdłuż strumyka i lądujemy na miejscowej „plaży”. Jest tu kilku tubylców, którzy z lekkim zaciekawieniem przyglądają się nam, gdy leżymy w cieniu drzewa, a dzieciaki się kąpią.



Po godzinie wracamy do warsztatu. Mechanik już jest. Biorę go do auta, aby posłuchał stukania. Przejeżdżamy kilka kilometrów, a tu nic! Auto, które przedtem cały czas stukało w okolicach koła, milczy jak zaklęte! Szlag by to! Mechanik jeszcze bierze je na podnośnik, zerka i mówi, że „niszto” złego tu nie widzi.

Lekko uspokojeni, postanawiamy kontynuować podróż zamiast szukać kolejnego mechanika. Zatem nie wracamy do Veliko Gradiste, tylko jedziemy w przeciwną stronę. Po kilkunastu kilometrach stuki z przodu auta oczywiście wracają…



Niedługo docieramy do jednego z najważniejszych stanowisk archeologicznych w Europie, czyli Lepenskiego Viru, który daje świadectwo jak żyło się 6 tysięcy przed naszą erą. Planując wyprawę zastanawiałem się czy tu w ogóle zaglądnąć. Wiecie, te kości i skorupki ułożone w gablotkach… Nuda…

Bogu dzięki, że się zdecydowałem. Duże zaskoczenie! Moja Piękna do dziś wspomina Lepenski Vir jako ulubioną atrakcję tej wyprawy.



Sam budynek, w którym jest muzeum, to architektoniczne cacko, emanujące lekkością i światłem..



A wystawa naprawdę daje pojęcie jak taka mezolityczna osada wyglądała.



Duże zdumienie wywołuje w nas trójwymiarowa animacja komputerowa pokazująca mezolityczne szałasy w 3D – jakoś z Serbią nie łączyłbym tak zaawansowanych technicznie muzeów…:



Jakby tego było mało, to mamy do użytku komputery z aplikacją, która pozwala się poruszać po osadzie przy pomocy strzałek i myszy niczym w grze komputerowej – taki serbski Quake.



Jest także odtworzony pradawny szałas:



Jak spojrzycie na skałę po drugiej stronie Dunaju, to zrozumiecie dlaczego „mezolici” zbudowali swoją osadę na planie trapezu:



Uwaga spoiler:
mieszkańcy osady mieli przy swoich paleniskach rzeźbione posążki bóstw z rybio-ludzkimi rysami – są to najstarsze mezolityczne rzeźby w Europie. Niestety te, które tam zobaczycie, to repliki, oryginały są w Belgradzie. Każdy szałas miał takiego własnego bożka.



Za 8 tysięcy lat, w muzeum opisującym dzisiejsze czasy, na wystawie będą krzyże chrześcijańskie…



Cena wejścia do muzeum: 26 zł. Liczba turystów: 0.
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 29-08-2012, 20:30   

Podjeżdżamy do Donji Milanovac. Podobno stąd czasami płyną statki po przełomie Dunaju.

Miejscowa przystań wygląda na tak wymarłą jak znajdujący się obok niej mamut:



Nie ma żadnej tablicy reklamującej jakiekolwiek rejsy, a znajdujące się obok biuro informacji turystycznej jest zamknięte. Wchodzę na przystań, choć napisano, że nie wolno, bo służy do odpraw granicznych. Ale kto ma mnie pogonić? Mamut?



Zamawiamy w miejscowej kawiarence cappuccino. Po pół godzinie, albo i więcej, kelner przynosi nam spienione mleczko, na którym są kawałki ... kawy (nie czekolady czy też kakao). Śmiejemy się z Moją Lepszą, że szukali po internecie co to jest to cappuccino i oto mamy na stole rezultat tych poszukiwań. Mieszamy całość łyżeczką i nawet smakuje.

Donji Milanovac ma coś dziwnego w sobie. Może dlatego, że zbudowano go w … 1971 roku. Przy budowie tamy wszystkich przesiedlono i oryginalne miasto zostało zalane. Podobno przed spiętrzeniem wód po Dunaju pływały tu kilkusetkilogramowe jesiotry z Morza Czarnego…

A potem ruszamy na kemping w Brza Palanka „górską” drogą przez Miroc. Na jej początku i na końcu są ładne widoczki na Dunaj.









Większa część drogi to lasy, w których napotykamy coś takiego:







Domyślamy się, że to wędzarnie. Nie ma wokół nikogo, aby się spytać.

W jednej ze wsi ze zdziwieniem widzę napis „sobe” („pokoje”) - a któż i komuż mógłby je wynajmować w tej głuszy?!



Kemping w Brza Palanka jest nad samym Dunajem, w centrum, nieoddzielony od sąsiedniego deptaku nawet małym płotem.

Cena noclegu: 26 zł. A toalety?
Zgadliście!
Masakra!

Tym razem jest to metalowy barak, oczywiście tureckie toalety, a prysznic ma obsmarowane drzwi goownem. Ze spojrzenia Mojej Pięknej widzę, że grozi nam rozwód.



TURECKIE TOALETY – RADA 2
W przypadku toalet bałkańskich, do podcierania pupy, używa się, zamiast papieru, lewej ręki. Zatem jeśli podczas kucania, wypadnie ci z kieszeni komórka i wpadnie do dziury, to pamiętaj, żeby szukać jej tam lewą ręką. Po wydobyciu (jeśli się uda oczywiście) i oczyszczeniu (lepiej byś nie był pedantem), z przyjemnością i higienicznie będziesz mógł trzymać aparat w prawej ręce.


Twierdzisz, że prędzej ci ręka uschnie niż poszukasz tej komórki w czeluściach otworu?
Hello! :papa: A karta SIM?! A karta SIM?!...

Krzywdzące natomiast jest twierdzenie Mojej Lepszej, że barak ów jest niesprzątany. Osobiście jutro rano zobaczę pana kempingowego (bardzo sympatyczny!) jak szlaufem obmywa podłogę całego baraku (jako efekt uboczny, zapewne podmywa to siki z okolic dziur na teren prysznica).



Po upichceniu makaronu na gazowej kuchence idziemy się przejść wzdłuż Dunaju. Robi się ciemno. Plaża jest dosyć mulista, próbujemy pobrodzić trochę. Wokół - jak to na Bałkanach - dużo śmieci. Po drodze mijamy trzy knajpy w których wre wieczorne życie.

Wkrótce po położeniu się, zrywa się straszliwy wiatr. Rzuca namiotami, drzewa szumią, gałęzie łopoczą niemożebnie. Nie da się spać. O dziwo, niebo jest czyste od chmur, nie ma burzy, ani deszczu. Łomot serbskie halnego trwa do samego rana. Kolejna, trzecia już nieprzespana dobrze noc pod rząd staje sie faktem...

-------------
(Oczywiście wszystkie zdjęcia ulegną powiększeniu po kliknięciu)

_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
atam 
Mina


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 1021
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 30-08-2012, 08:16   

solniak napisał/a:
W przypadku toalet bałkańskich, do podcierania pupy, używa się, zamiast papieru, lewej ręki. Zatem jeśli podczas kucania, wypadnie ci z kieszeni komórka i wpadnie do dziury, to pamiętaj, żeby szukać jej tam lewą ręką. Po wydobyciu (jeśli się uda oczywiście) i oczyszczeniu (lepiej byś nie był pedantem), z przyjemnością i higienicznie będziesz mógł trzymać aparat w prawej ręce.

Twierdzisz, że prędzej ci ręka uschnie niż poszukasz tej komórki w czeluściach otworu?
Hello! :papa: A karta SIM?! A karta SIM?!...

sądząc po szczegółowym opisie wygląda, jakbyś miał osobiste doświadczenia w powyższym temacie ;) :D
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 30-08-2012, 14:17   

Ujmijmy to tak:
gdzie brakuje mi doświadczenia, tam nadrabiam wyobraźnią. :!:
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 31-08-2012, 08:45   

Moje "wędzarnie" to podobno retorty do wypalania drewna - podobne można spotkać w Bieszczadach i Beskidzie Niskim...
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
master7 
Hysinbold



Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 3885
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 31-08-2012, 09:49   

solniak napisał/a:
Moje "wędzarnie" to podobno retorty do wypalania drewna

Też mi się tak wydawało, ale znawcą nie jestem, więc nie czepiałem się tego ;)
_________________
www.wieliczka24.info
www.master7.rowerpower.org
Hosting Dedykowany | Wirtualizacja | Profesjonalny Hosting | Serwery Gier
 
  master771
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 31-08-2012, 15:36   

DZIEŃ 4 – Slatina - wieś farbowanych Austriaków; monastyr i skalne łuki we Vratnej; po śladach Rzymian, czyli przełom Dunaju; oraz Fetislam – czyli jak Turcy zdobywali Europę.

Zbieramy się powoli, wiatr nadal łopocze wszystkim dookoła. Postanowiliśmy sobie nie narzucać na tych wakacjach jakiegoś tempa, więc spokojnie, z półtorej do dwóch godzin od obudzenia, schodzi nam na toalecie, jedzeniu i zwijaniu obozu.

Kierujemy się na południe, do pierwszej z naszych serbskich atrakcji, których nie ma w żadnym z moich przewodników (jeden to Michelin, a drugi to Pascal). Zauważyliście jak bardzo przewodniki faworyzują architekturę i sztukę kosztem przyrody? Bo 70-letnim, niemieckim turystom-emerytom nie chce się przejść pod górkę kilku minut?

O skalnych łukach na rzece Vratna dowiedziałem się z jakiejś serbskiej strony. Zanim tam jednak dotrzemy, przejeżdżamy przez wieś Slatina, gdzie niemal każde auto ma austriackie rejestracje. Okazują się to być „farbowane Austriaki”, czyli Serbowie dorabiający w Austrii i dumnie prezentujący swoje dokonania finansowe w formie sztuki określanej mianem kiczu.



Chałupy są wielkie, pełne tralek i zdobień. Ogrodzenia z lwami, orłami i innymi potworami. Chętnie zrobiłbym więcej zdjęć, ale trochę nie wypada, bo wszędzie kręcą się dumni właściciele tych domostw.



Mała, niespodziewana wizyta w Paryżu:



Wreszcie, raczej kiepskimi drogami, docieramy do Vratnej. Na początku podchodzimy do monastyru. Może nie jest strasznie efektowny w środku, ale jest fajnie położony i autentyczny. Pop pędzi przez podwórko jakby mu się mleko w kuchni paliło, zakonnica/siostra rozmawia z wiernymi w cerkwi… (No właśnie: czy w prawosławiu są zakonnice?)



Liczba turystów: 0, wstęp oczywiście też nic nie kosztuje.



Spod monastyru idzie się jakieś 10 minut do skalanych łuków (jest tabliczka). Patrząc na moje zdjęcia, widzę jak ciężko oddać ich monstrualność, gdy nie umieści się ludzi do oddania skali. Najlepiej, aby byli ubrani na czerwono.

Zadanie: znajdź ludzi na dwóch poniższych zdjęciach. (Góra łuku już nie mieści się w kadrze.)





Pierwszy łuk, Velika Prerast (Wielka “Przerośl”?), jest o 100 metrów od drugiego, szeroki na 45 metrów, a dziura w środku ma wysokość 23 metry. Biorąc 3,5 metra na kondygnację, to chyba zmieściłby się w nim sześciopiętrowy blok. Grubość łuku 30 metrów, da się po nim chyba przejść z jednej strony rzeki na drugą, ale to dla ludzi o mocnych nerwach. Nie próbowaliśmy.





Drugi łuk, Mala Prerast jest trochę mniejszy. Kiedyś stanowiły całość z pierwszym, czyli jaskinię, ale część „dachu” się zawaliła i powstały dwa łuki.
Resztki "dachu" leżą w strumyku poniżej:



_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 31-08-2012, 15:37   

Trzy kilometry dalej jest jeszcze jeden łuk, ale podobno bardzo trudno się tam idzie i nie jest wcale większy od tych dwóch pierwszych, więc sobie odpuściliśmy.
Można ruszyć w jego stronę, pokonując najpierw ten mostek:









Miejsce jest urocze i robi duuuuuużo większe wrażenie niż moje zdjęcia. Trudno zrobić dobre zdjęcia, bo wokół jest las i nie da się złapać szerokiej perspektywy. Również mój aparat nie ma zbyt szerokiego konta.



Stanąwszy pod łukiem, rzucamy okiem do góry, ponad szczyty drzew:



Spokojnie można by się tu w spokoju rozbić na dziko. Liczba ludzi na szlaku: dwie osoby.





Kolejną atrakcją ma być Suplja Stena. Nie wiem skąd ją wytrzasnąłem, ani jak dokładnie ma to wyglądać, ale wpisałem sobie coś takiego na mapę i chcę to znaleźć. Powinno być oddalone nie więcej niż 10 kilometrów od skalnych łuków. Jeździmy więc, szukamy, pytamy miejscowych, a ci otwierają oczy szeroko ze zdumienia. Ok., muszę się poddać, coś mi się pomyliło… Jeśli kiedyś natkniecie się w tej okolicy na Suplją Stenę, dajcie znać…

Nam pozostaje "zadowolić się" samymi łukami z Vratnej i zawrócić na północ w kierunku przełomu Dunaju…

_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 31-08-2012, 17:09   

solniak napisał/a:
mój aparat nie ma zbyt szerokiego konta.
A skont masz taki aparat? :D
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 31-08-2012, 17:22   

A skontś tam wygrzebałem... :)
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
sprox
Mina


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 1256
Wysłany: 31-08-2012, 22:18   

Rzuc go w kąt :D
_________________
Unión Europea nos trae por la calle de amargura.
European Union brings us down the street of bitterness.
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 31-08-2012, 22:27   

A skont taki pomysł?
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
sprox
Mina


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 1256
Wysłany: 01-09-2012, 00:03   

Jak ma maly kont, to w kącie mu sie powiekszy.
_________________
Unión Europea nos trae por la calle de amargura.
European Union brings us down the street of bitterness.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 17