Poprzedni temat «» Następny temat
WAKACJE 2011 - KOSZTA
Autor Wiadomość
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
  Wysłany: 19-03-2011, 13:44   WAKACJE 2011 - KOSZTA

Czas pomyslec o wakacjach. :)
Siędzę sobie i liczę, ile takie przyjemności kosztują, jeśli się organizauje wyprawę samemu.

Policzyłem 3 warianty.
Założenia:
- jedziemy autem, które spala (na trasie ) 5,5 l / 100 km
- benzyna/ON kosztuje 5 zł / litr
- Euro jest po 4 zł
- jako punktu startu w Polsce przyjąłem Kraków

Koszta obejmują:

- cenę benzyny/ON tam i z powrotem

- ceny winietek/opłat za autostrady (UWAGA: W WARIANCIE ANDALUZJA WYBRAŁEM TRASĘ Z OMINIĘCIEM DRÓG PŁATNYCH.)

- cenę benzyny na poruszanie się już na miejscu od atrakcji do atrakcji (Inaczej mówiąc, robimy sobie gdzieś bazę i z tego miejsca codziennie przemieszczamy się do jakiejś atrakcji w pobliżu. Przyjąłem uproszczenia, że dla każdego z trzech wariantów trzeba codziennie zrobić 200 km (czyli 100 km w jedną stronę i 100 km z powrotem).

- cene noclegów dla 2 dorosłych i 2 dzieci powyżej 6 lat w namiocie
a) wariant Andaluzja: 22 noclegi po 150 zł (kemping)
b) Chorwacja: 16 noclegów po 120 zł (kemping)
c) Czechy: 16 noclegów po 120 zł (kemping) - tutaj pewnie można by znaleźć coś poniżej tej kwoty, albo dochodząc do 150 zł znaleźć kwaterę

- cenę map i przewodników (sam z reguły kupuję 4 przewodniki, bo w każdym są trochę inne informacje.) Przyjąłem kwotę 200 zł.

OTO CO WYSZŁO:

1) Czechy. Koszt: 3 400 zł
Baza 1 około 7 dni: gdzieś przy granicy Polska-Czechy-Niemcy (dobry punkt, aby zwiedzić Czeską Szwajcarię, Czeski Raj, Drezno, Praga).
Potem przejazd gdzieś do Bazy 2 w okolicy Ceskich Budejovic.
Baza 2 około 7 dni (można wyskoczyć do Cesky Krumlov, Kutna Hora, Telc, Zelena Hora, aby wymienić tylko kilka z listy UNESCO...) [Na marginesie: Czechy choć 4 razy mniejsze od Polski, mają taką samą liczbę zabytków na liście UNESCO, czyli 12.]

2) Chorwacja - Dalmacja. Koszt 3700 zł
Z 16 noclegów wliczonych w koszta, po jednym w każdą stronę trzeba raczej przeznaczyć na przejazd.
Przez Słowację da sie wybrać bezpłatne drogi i dużo nie nadrobić, nie płacąc winietki.

Baza 1 około 7 dni gdzies poniżej Zadaru (Stąd wybrac się można do m.in. do Paklenicy, Krk, Zadar, Split, Sybenik, Park Narodowy Kornati, wyspa Pag, itd.)

Baza 2 około 7 dni gdzies miedzy Split i Dubrovnik (Stąd wybrac się można do m.in. do
Split, Dubrovnik, delta Neretvy, Mostar/Sarajevo, wyspy Hvar, Korcula, Mljet, Czarnogóra, itd.)

2) Andaluzja. Koszt 6 000 zł. Jeśli decydujesz sie skorzystać z dróg płatnych, dorzuć sobie około 850 zł. Skrócisz sobie wtedy drogę o mniej więcej dzien jazdy w każdą stronę, ale kosztem Carcassonne, albo jednego dnia w Barcelonie. :)

Tu pamiętajmy policzyłem 22 noclegi, a nie 16 jak w przypadku wariantu Czechy i Chorwacja. Dlaczego? Ano, aby się nie zamęczyć po drodze.

Stąd wariant ten obejmuje 5 noclegów po drodze, z tego 2 w Carcassonne, aby obejrzeć to cudo, 11 noclegów na miejscu w Andaluzjii, oraz 6 noclegów w drodze powrotnej, z tego 4 w Barcelonie, aby zobaczyć też miasto Messiego. :D

Baza w Andaluzjii nie nad morzem, (nie po to sie cżłowiek tyle wlecze i płaci, żeby na piasku siedzieć :P ), ale gdzieś miedzy Granadą, a Sewillą, aby wszędzie było w miarę blisko. Stad sobie wybieramy oczywiście, co chcemy: Granadę, Sewillę, Cordobę, białe puebla, Sierrra Nevada, Gibraltar, Kadyks, Park Narodowy de Donana, Ronda, itd.).

CENY NIE OBEJMUJĄ:
- jedzenia (zakładając, że będziesz gotował sobie na kempingu, można obliczyć sobie ile wydajesz w domu przez ten okres i dla świętego spokoju dorzucić 20%-30% od tej kwoty. Z doświadczeń w ciepłym klimacie wychodzi mi, że przez cały dzień najchętniej bym jadł ... lody). Należy też sie zastanowić, czy warto jechać do Hiszpanii i wrócić z kulinarnymi wspomnieniami barszczu z proszku? :)

- komunikacji miejskiej (Barcelona, Sewilla - raczej nie do uniknięcia)

- opłat za parkingi - Z reguły jak tylko nie boisz sie przejść około 30 minut więcej, to uda ci się uniknąć ich - po prostu wjeżdżasz do strefy parkingowej, a potem ... zawracasz i zatrzymujesz się zaraz jak się skończy. :) Spacer po nieuczęszczanych turystycznie częsciach miasta jest też ciekawy. Jeśli całe miasto jest strefa parkingową (np. Budapeszt, auto zostawiamy pod TESCO)
Leniwi/wygodni/bogaci powinni dorzucić sobie po 50 zł dziennie na parkingi.

- wstepy do atrakcji turystycznych

I to są już poważne kwoty. Ważne zabytki wychodzą dla rodziny w okolicy 100-150 zł. Jeśli są dwa w miescie to już masz 300 zł. A takie Sewille, Granady, Barcelony mają więcej niż dwa.

Załóżmy, że narzucisz sobie ograniczenia, możemy przyjąć minimum

- 100 zł na dzień na Czechy[jednak są tańsze!] (za 14 dni 1400 zł )
- 200 zł na Chorwację, (za 14 dni 2800 zł ),
- 360 zł na Andaluzję razem z Carcassonne i Barceloną ( 5 040 zł (tak, tak! :D tak zwane wycieczki fakultatywne, które nigdy nie są w cenie wyjazdów z biur podróży :) ) , za 14 dni, bo reszta zejdzie na drogę.). [Na marginesie, Nie wszystko kosztuje 100-150 zł. I tak z szybkiego rzutu okiem na niektóre strony internetowe: pokaz tańca koni andaluzyjskich dla rodziny kosz ok 250 zł, 2 godzinna wycieczka stateczkiem aby zobaczyć delfiny i wieloryby koło Gibraltaru około 450 zł, pokaz flamenco (za to zapłacisz juz kartą Mastercard)... :diabel2: A byc tam i nie zobaczyć tego...?]

No i teraz możemy dodać te kwoty za zwiedzanie do tych sum które podałem wcześniej:

1) CZECHY - 4800 ZŁ (koszt na osobę* 1200 zł )
2) CHORWACJA - DALMACJA - 6500 ZŁ (koszt na osobę 1625 zł )
3) ANDALUZJA - 11 040 ZŁ (koszt na osobę 2760 zł )
* Pamiętajcie, że dwie z tych czterech osób to dzieci powyżej 6 lat, a nie dorośli! Często dziecko do 6 lat, nie płaci w wielu atrakcjach turystycznych. Dla dzieci taniej liczone są też noclegi.


Aha, i nie zpomnijcie dodać jeszcze te 20-30% od tego co w domu wydajecie na jedzenie (nie dodawajcie całej stawki za jedzenie, bo przecież i tak byście to zjedli, tylko, że w domu) i dorzućcie sobie po 30 zł na dzień na kawę - jak sie daleko parkuje i tyle zwiedza, to trzeba sobie sił czymś dodać. :D

Dość łatwo dorzucić poprawki do tych wyliczeń, gdy chce się jeść obiadki na mieście lub spać w lepszym standardzie.

No, to w ten sposób będziecie już mogli ocenić czy denerwować się czy nie, gdy sąsiad mówi Wam o swoich wakacjach. :P

**Autor nie będzie ponosił żadnej odpowiedzialności za te wyliczenia jeśli kasa skończy ci się szybciej i wrócisz z torbami. :)
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
Ostatnio zmieniony przez solniak 16-06-2011, 05:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 19-03-2011, 13:56   

fajne wyliczenia ale co jak nie chcesz w namiocie ani na campingu nocować?

można śmiało dołożyć 2000 do każdej ceny.. kolejne pytanie czy po drodze jest tyle do zwiedzania aby tłuc się opłotkami.. albo inaczej - czy oszczędność związana z jazdą poza autostradą będzie na tyle opłacalna aby się nie zmęczyć jazdą i jeszcze coś zobaczyć ;)

dodam tylko że jakby ktoś chciał się wybrać samemu na Sardynię czy Korsykę to koszta podobne jak do Andaluzji, z tym że spanie w kwaterach a po drodze dochodzi jeszcze prom i ze 2 hotele..

a no i moje koszta uwzględniały spalanie rzędu 15-18l lpg (za granicą lekko licząc 3,5/l)

prom wychodzi z kabiną w dwie strony z samochodem 1000pln
hotele szukane przez stronę hotelinfo można znaleźć w Holiday Inn nocleg za 50-70euro za pokój

na dokładne pozwiedzanie Wenecji bo i tak po drodze - 2 dni i 300euro
cała Sardynia czy Korsyka to już w zależności od samozaparcia - Korsykę można zjechać całą będąc w jednym miejscu gdyż z jednego końca na drugi jest 150km.
na Sardynii byliśmy tydzień na południu wyspy i tydzień na północy - taki podział był wystarczający aby zobaczyć dużo i się zbytnio nie najeździć..

kwatery były wykupione w Tui oraz w naszym wielickim biurze ExtraWakacje
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 49
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 19-03-2011, 14:08   

Dzięki za ciekawe wyliczenia, ja jeszcze ich nie robiłem.
Ale mam podobny plan, tzn. 2 tygodnie po campingach, tylko cel jeszcze nie znany :)
Pomysły:
Polska - jest sporo ciekawych rejonów, gdzie jeszcze nie byłem, odstrasza mnie dziadostwo na campingach
Bliskie południe - Czechy, Węgry, Słowacja - nie wiele wiem na ten temat, znam tylko parę campingów na Węgrzech nad ciepłymi basenami - i te wiem, że są ok
Chorwacja - wiadomo
Rumunia - to na skutek oglądania zdjęć z podróży kolegi - jest także co zwiedzać.

Zastanawiam się też, czy namiot czy pożyczyć przyczepę, ale chyba namiot jest wygodniejszy, chociaż przyczepa ma tę zaletę, że zostawiasz w niej barachło i jedziesz autem na zwiedzanie okolic bez całego badziewia.
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 19-03-2011, 14:10   

Tsubasa napisał/a:
co jak nie chcesz w namiocie ani na campingu nocować?


Łatwo policzyć. Kwatera w takiej Chorwacji, gdy nie rezerwowałeś, wyjdzie ok 200 zł, czyli 200 - 120 zł = 80 zł. I to razy liczba noclegów, czyli 80*16 = 1280 zł do dorzucenia. Dla Czech wyjdzie to pewnie około 30*16 = 480 zł, a dla Andaluzji myślę, że 250 zł za kwaterę to dolna granica, czyli 2 500 zł.

Tsubasa napisał/a:
czy po drodze jest tyle do zwiedzania aby tłuc się opłotkami.. albo inaczej - czy oszczędność związana z jazdą poza autostradą będzie na tyle opłacalna aby się nie zmęczyć jazdą i jeszcze coś zobaczyć


Tak - będzie.
Autostrady skrócają podróż po jednym dniu w kązda stronę w przypadku Andaluzji. Jeden dodatkowy nocleg w Carcassonne i Barcelonie, to przy kempingu 2*150 zł = 300 zł. Koszt autostrad to jak wspomniałem 850 zł.
850 zł - 300 zł = 550 zł zostaje do wydania w Barcelonie i Carcassonne. :)

Tsubasa napisał/a:
na Sardynię czy Korsykę

Ale tam schodziło Ci po 350 zł na tzw. atrakcje turystyczne?
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 19-03-2011, 14:12   

z campingami w sezonie różnie bywa.. kiedyś liczyłem we Włoszech (koło Wenecji) i we Francji (koło Saint Tropez) - większość niestety umożliwiała minimum tygodniowe pobyty co może nieco utrudnić planowanie i zwiedzanie..

przyczepa na pewno jest wygodniejsza - przynajmniej w aucie masz luz i możesz spokojnie jechać.. minus taki że już nie tak szybko ;)

w każdym bądź razie jako że dzieci będą rosły to planuję zakup przyczepy i wakacje na campingach.. tylko jeszcze muszę mieć B+E bo niestety moje auto ma tak duże DMC że zaczepiając przyczepę jaką bym chciał przekraczam 4tony zestawu..
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 19-03-2011, 14:17   

solniak napisał/a:


Tsubasa napisał/a:
na Sardynię czy Korsykę

Ale tam schodziło Ci po 350 zł na tzw. atrakcje turystyczne?


nie.. na wyspach nie ma aż tyle do zwiedzania.. za to widoki bezcenne :D
ja wybieram wakacje kierując się podejrzeniami gdzie może być jak najmniej naszych rodaków ;)

Sardynia ma kilka bardzo ładnych miast, nawet takich co większość jest przez Hiszpanów zamieszkana (np Alghero). Zabytki są głównie w Cagliari.
Na Korsyce zabytków nie ma prawie wcale. Za to miasta typu Bonifaccio to ciężko to opisać - trzeba je po prostu zobaczyć..
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 19-03-2011, 14:19   

Jakby kogos obchodzilo cos takiego:
http://hotelplazadrasnice.pl/
to znam menagera, moge pomoc, mozliwy transfer.
Miejsce urokliwe ale raczej nie mlodziezowe.
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 22-03-2011, 17:23   

Uaktualnienie: przy bezynie po 6 zł / litr , do Czech dorzucamy 240 zł, do Chorwacji 280 zł, do Andaluzji 490 zł.

Przy 7 zł, ... nie będę dobijał ... :(:
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 22-03-2011, 17:33   

no chyba Ty :P

a gazik tanieje :) dzisiaj już widziałem po 2,40

jakby ktoś się chciał wybrać na Islandię samochodem to 2 tygodnie z promem i 2 dniowym postojem na Wyspach Owczych wychodzi około 15tys za 3 osoby..
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 22-03-2011, 19:01   

Myślałem kiedyś o Wyspach Owczych...
3 dorosłe? Prom skąd dokąd? Spanie w Islandii w ...? Co w cenie tych 15 tys., a co nie? 14 dni na Islandii i Wyspach Owczych + 4 dni płynięcia, czy raczej 10 dni na i 4 dni płynięcia?

Jeszcze ze 2 lata temu liczyłem Bornholm dla 2 dorosłych + 2 dzieci w domku letniskowym, ale w maju i wychodziło mi coś 6 tys. za 2 tygodnie. Ale teraz jak euro droższe, to i Bornholm będzie droższy.
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 22-03-2011, 19:37   

liczyłem w ten sposób:

na Islandię pływa w zasadzie tylko Smyril Line z Danii (Hirtshals)

cena promu w dwie strony w kabinie 4os z oknem - 1000E
noclegi na Islandii na 10 dni:
opcja 1 - apartamenty - 800E (bez wyżywienia)
opcja 2 - hotel Hilton klasy biznes - 1200E (śniadania)

przejazd:
Wieliczka - Hirtshals - 1400km x2
Wyspy Owcze (dzień przerwy w rejsie) - 200km
Islandia - 2000km
suma: 5000km

średnia cena benzyny na Islandii - 5pln/l
do wyliczenia przyjąłem średnio 4pln/l bo połowę liczyłem LPG (Polska - Niemcy - Dania) na Islandii lpg brak ;)

cena paliwa 2000pln około

czyli wychodzi:
8000 + 2000 na noclegi i dojazd
5000 założyłem lekko na wyżywienie i zwiedzanie, a podobno widoki tam są nieziemskie..

wyliczenia dla 2osób dorosłych i dziecka
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 22-03-2011, 21:48   

Tsubasa napisał/a:
przejazd:
Wieliczka - Hirtshals - 1400km x2
Wyspy Owcze (dzień przerwy w rejsie) - 200km
Islandia - 2000km
suma: 5000km


1375 zł przy moim spalaniu ON. I patrząc na mapę, przy jeżdzie wokół wyspy, to bardziej 1000-1300 km, a nie 2000 km.

Tsubasa napisał/a:
cena promu w dwie strony w kabinie 4os z oknem - 1000E


Tu rozumiem nie ma tanszej opcji, czyli 4000 zł, chyba, że czekamy aż euro spadnie. No i oczywiście cena obejmuje auto?! Choć nie! Jest tansza opcja: kabina 2 osobowa. :)

Tsubasa napisał/a:
noclegi na Islandii na 10 dni:
opcja 1 - apartamenty - 800E (bez wyżywienia)
opcja 2 - hotel Hilton klasy biznes - 1200E (śniadania)


Ale aby te widoki zobaczyć, trzeba zrobić objazdówkę, bo nie myslisz chyba z Reykljaviku jechać np do Park Narodowy Skaftafell (242 km w jedną stronę!), a i to nie jest jeszcze drugi koniec Islandii!

Reasumując, wersja tańsza: 14 nocy w namiocie (plus gruuube śpiwory) po 150 zł (w ciemno) = 2100 zł.

Ewentualnie: prawnie można biwakowac na dziko, (znalezione ja jakims forum: "Na dziko spaliśmy w zasadzie wszędzie po drodze (a objechalismy całą wyspę). Polecam bezpłatne campingi (przygotowane dla turystów przez miasto) np. w Dalviku albo przed wjazdem do Reykjaviku przy takiej szkole(miejscowości niestety teraz nie pamiętam). Przy niektórych wodospadach jak np. Sejlalansfossem rozbijalismy namiot na takim niby parkingu (obok były ławy do siedzenia i dwie małe toalety).Także generalnie nie ma problemu z nocowaniem,")

Total: 4000 zł + 1375 zł = 5375 zł (wersja na dziko :) w lato mozna trafic na deszcz ktory jest np 3 tyg.... :D )

Jedzenie jest podobno 2-3 razy droższe, ale liczmy, że 2 razy, to na dwie osoby bez jakiś obiadów w knapach, 1625 zł, bo nam się ładnie doda i mamy:

total 7000 zł minus iles tam (1000 zł ?), jak kabina będzie 2-osobowa, a do zimnicy dzieci nie chcemy pchać, tylko upychamy u babci. :D

Wstępów to tam za bardzo nie ma, bo brak muzeów, zabytków architektury, itp. Licząc, że biorą ze 100 zł za wejście do parku za dwie osoby, możemy dorzucić 1000 zł.

To nam daje 8000 zł (wciąz to hipotetyczne minus 1000 zł za dwuosobową kabinę) i jest 7000 zł.
Zakładając, że faktycznie nie ma aż tyle do oglądania przez 14 dni, odejmujemy 4 dni po 250 zł, czyli 1000 zł i mamy:
6000 zł.

(Ćwiczenie spania w temperaturze 10-16 C pod namiotem, możemy już zacząć teraz, aby przygotowac się na najgorsze. :) )
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 22-03-2011, 22:08   

a Ty masz jakieś zboczenie z tymi namiotami czy harcerzem jesteś?? :D

na Sardynii czy Korsyce też liczyłem 1000km po wyspie a zrobiłem 2000.. policzyłem tez dlatego że w dużo miejsc mogą się dostać tylko samochody 4x4

nocleg podałem całościowo ale oczywiście logicznym byłoby rozbicie wyjazdu na 5 dni w jednej części i 5 dni w drugiej..

taniej promu nie znajdziesz choćbyś spał na korytarzu. cena oczywiście obejmuje samochód, bo to jakby podstawa liczenia ceny na promie (tu znowu możesz trochę przyciąć bo mój Jeep nie dość że długi to jeszcze dość wysoki więc i cena wzrasta w stosunku do osobówki). dniówkę sobie zakładałem około 120euro (obiady + kolacje + przekąski + melanże ;) )
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
raphalsky 
Mina



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1129
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 22-03-2011, 22:15   

Przyznam, że osobiście unikam takich kalkulacji. Tylko bym się zniechęcił... ;)
_________________
Przy okazji uprzejmie informuję, że wbrew temu co twierdzą użytkownicy przemo, nacomito i kszpakik nie jestem Burmistrzem Wieliczki.

Pozdrawiam,
raphalsky
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 22-03-2011, 22:18   

mała poprawka sprzed chwili:

cena za 2 osoby + auto w kuszetce na promie: 1100 funtów na dzień dzisiejszy
cena za 4 osoby (dwoje dzieci) + auto w kabinie 2os: 1400 funtów na dziś

kalkulacja na czerwiec..
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 16